Kętrzyn: Tymczasowy areszt za kradzież rozbójniczą, zniszczenie mienia oraz zakłócenie miru domowego, a to wszystko w recydywie
Kętrzyński sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy wobec 46-letniego mężczyzny podejrzanego o kradzież rozbójniczą, zniszczenie mienia oraz zakłócenie miru domowego. Policjanci ustalili, że 46 -latek dopuścił się popełnienia przestępstw w warunkach tzw. „recydywy”. W warunkach powrotu do przestępstwa, mężczyźnie grozi wymierzenie surowej kary pozbawienia wolności.
W minioną środę (17.09.2025r.) oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie otrzymał zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej, do której miało dojść na terenie jednego ze sklepów mieszczących się na terenie miejscowości Korsze. Policjanci ustalili, że mężczyzna po wejściu do placówki, ukradł alkohol oraz karmę dla psa, a następnie zaczął grozić pobiciem trzem pracownicom, które próbowały udaremnić kradzież. Tego dnia mężczyzna uciekł ze sklepu. Następnego dnia czyli w czwartek (18.09.2025 r.) policjanci z Korsz na ulicy Mickiewicza zatrzymali 46-letniego mężczyznę mogącego mieć związek z tym przestępstwem. Funkcjonariusze doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do policyjnego aresztu. W trakcie prowadzenia postępowania okazało się, że 46-latek ma na sumieniu także zniszczenie drzwi wejściowe do jednego z mieszkań w Korszach, oraz wdarcie się do tego mieszkania zakłócając mir domowy.
Po zebraniu całego materiału dowodowego, w tym zeznań pokrzywdzonych, świadków, przeszukania, a także zapisu z monitoringu, policjanci i prokurator wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W sobotę (20.09.2025 r) sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. 46-latek wszystkich tych przestępstw dokonał w warunkach tzw. „recydywy”. Teraz musi liczyć się z tym, że to wpłynie na zaostrzenie wymiaru kary. Teraz jego losem zajmie się sąd.
Za te przestępstwa w recydywie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
