Aktualności

08.03.2015-Zgłosił pobicie ojca, bo chciał, aby policjanci zawieźli go do zakładu karnego

Za bezpodstawne wezwanie policji będzie odpowiadał 39-letni Adam T., który zadzwonił pod alarmowy numer i powiadomił, że pobił własnego ojca . Okazało się, że pijany mieszkaniec gm. Barciany wezwał policję, bo miał zgłosić się do zakładu karnego, aby odbyć karę i chciał żeby go tam policjanci zawieźli. Wobec mężczyzny zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.

Wczoraj około godz. 01.00 oficer dyżurny kętrzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie na telefon alarmowy z prośbą o pilną interwencję w jednej z miejscowości w gminie Barciany. Zgłaszający poinformował, że pobił własnego ojca, który leży na podłodze i nie może wstać. Na miejsce natychmiast pojechał policyjny patrol. Pod wskazanym adresem policjanci zastali pijanego 39-letniego Adama T. który oświadczył interweniującym funkcjonariuszom, że nie doszło do żadnego pobicia. Zadzwonił na telefon alarmowy, bo ma zgłosić się do zakładu karnego, aby odbyć karę i chciał żeby go tam policjanci zawieźli.  

Konsekwencją bezpodstawnego wezwania Policji będzie teraz skierowanie do sądu wniosku o ukaranie 39-latka. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.

Zdarzają się przypadki,  że telefonujący na nr alarmowy 997 swym zgłoszeniem, przekazaną informacją, bądź prośbą o interwencję wywołują fałszywy alarm i wprowadzają w błąd policjantów. Zdarza się, że niepotwierdzone wezwania bywają efektem głupiego dowcipu. Służba dyżurna reagując na każde zgłoszenie, zleca czynności patrolom, wtedy okazuje się, że policjanci angażują się niepotrzebnie, tracąc cenny czas, który jest przeznaczony na ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego. Apelujemy więc o odpowiedzialne i rozważne korzystanie z telefonu alarmowego.

Powrót na górę strony